Ochrona kończyn
Kończyny konia to jego fundament; nie mając zdrowych nóg koń szybko podupadnie na zdrowiu, stanie się też mniej zdolny do pracy lub na stałe wykluczony z treningu. Wszystkie nogi, zwłaszcza przednie są przy tym bardzo wrażliwe i podatne na rozmaite kontuzje. Mogą one być wynikiem błędu przy podkuwaniu, wbiciem się kamienia lub ostrego przedmiotu w podeszwę i strzałkę kopytową, zwykłego skaleczenia, naderwania ścięgna, nadmiernej eksploatacji, itd. Przyczyn może być bardzo wiele. Często trudno od razu dociec, dlaczego koń kuleje. Na dodatek, gdy odciążana jest kontuzjowana kończyna, druga jest obciążana nadmiernie- po wyleczeniu chorej, może zatem odezwać się ta wcześniej zdrowa... Ważne jest, by w razie podejrzeń, reagować od razu i jak najszybciej przeprowadzić prawidłowe leczenie; rehabilitacja po kontuzjach trwa długo i nie jest wdzięcznym procesem. Konia z przymusu pozbawionego ruchu należy stopniowo i ostrożnie przywracać do formy, a zwierzę pozbawione na długi okres swobody jest przeważnie nerwowe i gotowe zużyć nadmiar energii przy pierwszej okazji, co może wywołać powrót do kulawizny.
Aby zmniejszyć ryzyko przeciążenia kończyn w rozmaity sposób się je chroni. Po jeździe, gdy temperatura ciała konia zmaleje, można chłodzić nogi konia letnią wodą. Istnieje także wiele rozmaitych typów wcierek rozgrzewających i chłodzących, które zmieniając temperaturę pozwalają ukoić ból. Mechanicznej ochronie służą ochraniacze oraz owijki. Zawijając konia na trening odciąża się jego stawy, a po treningu utrzymuje się w cieple. Nie mogą one jednak pozostać na nodze zbyt długo. Ochraniacze ścięgien są pomocne przy skokach, oraz gdy koń ma wadliwy wykrok, np. gdy wewnętrzne krawędzie nóg przednich obijają się o siebie lub ocierają, mówimy, że koń ,,strychuje", używamy zatem ochraniaczy wzmacnianych od wewnątrz, tzw. ,,strychulców". Ochrania się często kończyny kute, aby nie doszło do skaleczenia od podków. Koniom mającym tendencję do ,,ścigania się", czyli zahaczania tylnymi kopytami o piętki przednich w ruchu, zakłada się tzw. ,,kaloszki".
Żadne z ochraniaczy nakładanych na trening oraz w celu rozgrzania nie można pozostawiać na nodze zbyt długo, ponieważ może dojść do obtarcia- sierść w tym miejscu jest także bardzo wrażliwa.