Koń- świadomość wynaturzenia

fot. Beata Czarnecka
Koń jest zwierzęciem stadnym, w naturze funkcjonującym w ciągłym ruchu oraz cały dzień i całą noc przebywającym na świeżym powietrzu. Słowo koń, w celu uściślenia, należałoby tu jednak wzbogacić o jedno z dwóch określeń, które przyporządkują go do dwóch różnych grup. Chodzi tu o konia dzikiego i domowego. Wbrew pozorom obie grupy nie mają ze sobą prawie nic wspólnego. Koń dziki zaspokaja potrzebę ciągłego ruchu, śpi pod gołym niebem i żyje w stadzie, które jest mu niezbędne, żeby przetrwać; w grupie złożonej z wielu osobników jest bezpieczniej, tylko wtedy może także dojść do prawidłowego rozmnażania się i rozwoju (patrz rozdz.: ,,Zasady życia w stadzie”). Koń domowy pozbawiony jest możliwości ciągłego poruszania się, znaczną część doby przebywa w stajni, w większości przypadków (zwłaszcza zimą) będąc pozbawionym światła dziennego, z uwagi na coraz powszechniejsze hale z bezpośrednim przejściem do stajni. Jego życie stadne jest zaburzone- stado tworzone jest sztucznie, przeważnie z podziałem na klacze i wałachy oraz z całkowitym odseparowaniem ogierów- rozmnażanie naturalne jest praktycznie niemożliwe. Do skrajnych przypadków należą konie przeznaczone do sportu wyczynowego, które opuszczają boks tylko na treningi, ewentualnie stęp w karuzeli lub inne formy ściśle kontrolowanego ruchu. W naturze konie idą, po kilku krokach zatrzymują się, sięgają po kęs trawy i następnie dokładnie go przeżuwają. To jest jedno z ich podstawowych zajęć, naturalny, instynktowny odruch, który zawsze uwydatni się u każdego konia. Zwierzę pozostawione na dłuższy czas w boksie (nie wspomnę już o przypadkach skrajnych, lecz niestety nadal częstych trzymania koni sztywno uwiązanych na stanowiskach lub nie daj boże pętanych) z braku możliwości chodzenia i przystawania pozostanie stojące, ale cały czas schylające się w kierunku ziemi i skubiące słomę lub siano. Bardziej nerwowe konie mogą przestąpywać z nogi na nogę i kołysać szyją (tzw. tkanie), tupać, grzebać w podłożu lub kopać w ścianę (częste źródło urazów stawów skokowych). Pozbawiony swobodnego stępa koń stoi, co chwilę schylając się i podskubując ściółkę. Ponieważ jest to jego jedyne zajęcie, robi to do znudzenia długo, w konsekwencji przybierając na wadze oraz pozbawiając się suchego gruntu pod nogami stopniowo zastępowanego przez odchody. Krokiem człowieka w tej sytuacji jest często zamiana podłoża na niejadalne przez konie- najczęściej bardzo kosztowne i nieekologiczne trociny. Człowiek najpierw odbiera koniowi wolność zamykając go, a kiedy ten robi wszystko, by ją sobie odtwarzać, nagle pozbawiony jest nawet tej możliwości. Usunięto kolejny, bardzo ważny element natury i nie dano nic w zamian. Oto przybliżony szereg konsekwencji zdrowotnych trzymania konia w boksie przez większość doby:
1. Oczywiście- kumulacja energii, która w naturze uwalniana byłaby wraz ze stałym przemieszczaniem się; 2. Nie zaspokojenie potrzeb stadnych, tj. relacji z innymi końmi i wzajemnego skubania, odebranie czynnika w naturze gwarantującego poczucie bezpieczeństwa; 3. Wdychanie kurzu i amoniaku, które unoszą się w boksowym powietrzu, niosące szereg chorób układu oddechowego; 4. Obniżenie odporności na temperaturę, wiatr i inne czynniki atmosferyczne, które w zamkniętym pomieszczeniu dają o sobie znać jedynie w niewielkim stopniu; 5. Kontuzje i autodestrukcja organizmu mające źródło w rozmaitych nałogach, m.in. tkaniu, kopaniu, grzebaniu, wędrowaniu wokół boksu, łykawości (koń zapiera się zębami na krawędzi drzwi lub poręczy, napina mięśnie szyi i łyka powietrze (patrz. Rys.1)); 6. Problemy z uzębieniem, które nie podlega, jak w naturze, nieustannemu ścieraniu przy podskubywaniu i przeżuwaniu trawy; 7. Gnicie strzałek kopytowych, które gniją pod wpływem wilgoci pochodzącej z mokrej ściółki (podczas gdy koń wydala odchody pod siebie bardzo trudno jest utrzymać należytą suchość); 8. Depresje, stany lękowe i nadpobudliwość; 9. Kolka, wywołana przeważnie stresem; 10. Opoje, czyli opuchlizna końskich nóg spowodowana brakiem ruchu i spowolnieniem krążenia krwi w kończynach. Konsekwencje można by wymieniać w nieskończoność. Koń jest jednak zwierzęciem niesamowicie wytrzymałym skoro chodzi o powyższe wynaturzenie, ponieważ przy tak niedogodnych warunkach potrafi efektywnie służyć człowiekowi oraz odnosić sukcesy sportowe. Jako ludzie, zabierający mu naturę powinniśmy zatem zapewnić mu maximum komfortu oraz zdobyć jego zaufanie.

Prześlij komentarz